niedziela, 20 stycznia 2013

Haul zakupowy - ALVERDE + jedna malutka rzecz z P2

 
Witam serdecznie w leniwe, niedzielne popołudnie,
dzisiaj chciałam Wam pokazać moje zdobycze z firmy alverde i jedną z P2. Korzystając z okazji pobytu znajomych w Niemczech nie omieszkałam nie poprosić o parę perełek dla mnie. Zdziwił mnie fakt, że troszkę trudno było znaleźć drogerię DM ale udało się a ja chyba najbardziej jestem zadowolona z tego faktu.

 Na początek kilka kultowych już produktów alverde:
  • Sztyft ochronny do ust z nagietkiem - bardzo polecany przez środowisko blogerskie i youtubowe, z miłą chęcią wypróbuje

  

  •  Emulsja do mycia twarzy również z nagietkiem -  myłam nią buzię tylko raz więc nie mogę nic powiedzieć oprócz tego, że zapach i konsystencją przypomina mi emulsję z alterry z dziką różą

  • Szampon i odżywka z amarantusem -   zapewnia suchym włosom niezbędną porcję pielęgnacji. Formuła z koenzymem Q10, kwas hialuronowy oraz ceramidy pielęgnują, wzmacniają i naprawiają włosy. Amarant z kontrolowanej ekologicznej uprawy chroni przed szkodliwym wpływem środowiska. Pomaga w rozczesywaniu, wzmacnia włosy i nadaje im połysk.

    Skład: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, Betaine, Sodium Lactate, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocoyl Glutamate, Alcohol*, Amaranthus Caudatus Seed Extract*, Hydrated Silica, Hydrogenated Lecithin, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Soy Protein, Ubiquinone, Sodium Hyaluronate, Leuconostoc/Radish roqt Ferment Filtrate, Ceramide 3, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Benzyl Salicylate**.
    * ingredients from certified organic agriculture.
    ** from natural essential oils.
        Jestem bardzo ciekawa tych cudownych produktów, zwłaszcza, że stan moich włosów   pozostawia wiele do życzenia.
  • Puder Camouflage - wspominała o nim w jednym z ostatnich filmików megilounge i skusiłam się na niego. Jest to puder wzbogacony olejem jojoba. Ma nam "kamuflować" drobne zmarszczki i maskować pory. Jestem fanką pudru anty-uv z Biochemii urody i jestem ciekawa czy w działaniu będzie podobny.
 pudełeczko jest malutkie, poręczne (można zawsze wrzucić do torebki), zawiera lusterko i maleńki puszek.
  • Color & care schimmer-puderperlen - czyli rozświetlacz zamknięty w kolorowych, pudrowych kuleczkach.Jest to połączenie złota, różu, beżu i brązu. Ma nadać naszej skórze blask. Produktu jest 9g wiec malutko. Posiada również puszek.




  • Róż w kolorze 05 Pastell Rose - chłodny odcień, bez mieniących drobinek. Dostępny jest w 6 odcieniach więc każdy znajdzie to co lubi. Odcień wygląda na ciemny ale po nałożeniu na twarz jest bardzo delikatny i subtelny. U anne-mademoiselle przeczytałam, że ten kolor przypomina jej odcień MAC well dressed. Nie mogę tego ani potwierdzić ani zaprzeczyć gdyż nigdy nie widziałam różu z MACa na własne oczy - niestety.




  •  Mineral Transparent Make-up -ma nadać skórze równomierny, promienny wygląd i zapewnić ochronę przed utratą wilgoci. Ma optycznie zmniejszyć pory i zakryć drobne linie i zmarszczki. Jest to coś dla mnie gdyż nie mam większych problemów ze skórą (oprócz widocznych porów i naczynek)i nie potrzebuje oszałamiającego krycia. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi.



  • Mamagluck, Wilde Malve Korperol - olejek do ciała z dzikiej malwy - Olejek do ciała Alverde z dzikiej malwy przeznaczony jest do kobiet w ciąży i okresie po. Zawiera cenne naturalne składniki, m.in: olej z wiesiołka, jojoby, oliwy, soi i słonecznika, ekstrakty z malwy, mieszankę z olejków eterycznych oraz witaminę E.Intensywna pielęgnacja zapewnia przyjemnie gładkie i aksamitne ciało oraz pomaga zatrzymywać elastyczność i napięcie skóry podczas ciąży. Sporą ilość olejku należy wcierać dwa razy dziennie w takie partie ciała jak brzuch, pośladki, biust i uda. Delikatny i regularny masaż zapobiega powstawaniu rozstępów.

Skład: Glycine Soja Oil*, Helianthus Annuus Seed Oil*, Olea Europaea Fruit Oil*, Oenothera Biennis Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Malva Sylvestris Flower Extract*, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Tocopherol, Limonene**, inalool**, Benzyl Salicylate**.
* Ingredients from certified organic agriculture.
** From natural essential oils.

 W ciąży nie jestem ale jestem fanką oliwek do ciała a po pochlebnych opiniach na jego temat chciałam go po prostu wypróbować. Jak na razie mogę jedynie powiedzieć, że ma przyjemny zapach.





  •  Anti-Rötung Grundierung - ma za zadanie dyskretnie maskować zaczerwienienia (coś na mój problem z naczynkami). Na razie nie mogę nic powiedzieć na jego temat.


  • Ostatni już produkt, nie z alverde a z P2. Wiele słyszałam na temat tej firmy, zwłaszcza lakierów do paznokci. Jednak skusiłam się na zieloną bazę pod makijaż.



 Ma troszkę jaśniejszy kolor niż produkt prezentowany powyżej, po rozsmarowaniu na dłoni widać jakby delikatne drobinki. Jestem ciekawa jak będzie prezentowała się na twarzy. 

To już wszystkie moje zdobycze. Przepraszam za tak długi post ale warto. Teraz zabieram się za testowanie. Jestem bardzo ciekawa jak te produkty się sprawdzą. Na pewno wynikami testów podzielę się z Wami :).

Pozdrawiam 
iKa

1 komentarz:

  1. Ciekawa jestem podkładu Mineral Transparent Make-up, ponieważ szukam podkładu lekkiego i nawilżającego. Również nie chcę mocnego krycia, a jedynie wyrównania kolorytu. Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń