piątek, 22 marca 2013

W poszukiwaniu słońca i dobrej ochrony przeciwsłonecznej

Witam :)
niestety aura za oknem nie przypomina wiosny jednak ja już w sercu czuję wiosnę. Wierzę, że prędzej czy później nadejdą słoneczne dni. Będąc wczoraj w superpharm w moje oczy wpadła perełka na którą miałam już ochotę od zeszłego roku. Mam na myśli krem svr RUBIALINE spf 50. Od jakiegoś czasu poszukuję idealnego filtru do skóry naczynkowej, delikatnej i wrażliwej. Postanowiłam go zakupić zwłaszcza, że był w promocji za ok 58zł.

                                                     (przepraszam za zdjęcie z internetu jednak nie mam dostępu do aparatu)
Co obiecuje etykietka?
Rubialine krem SPF50 - wysoka ochrona przeciwsłoneczna przeznaczona dla skóry wrażliwej, reaktywnej skłonnej do zaczerwienień. Preparat szczególnie polecany po zabiegach dermatologicznych. Receptura kremu oparta jest na unikalnym połączeniu trzech składników aktywnych: Fotostabilny kompleks filtrów przeciwsłonecznych UVA / UVB nowej generacji o szerokim spektrum działania zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem słonecznym oraz chroni DNA komórek skóry. Naturalny bioflawonoid, będący silnym antyoksydantem, skutecznie redukuje intensywność i czas utrzymywania się rumienia.Składnik aktywny redukujący uczucie gorąca. Krem o lekkiej konsystencji. Nawilża i łagodzi. Bez zapachowy. Bez parabenów. Nie komedogenny

Skład:
aqua, ethylhexyl methoxycinnamate, octocrylene, salicylate, tridecyl salicylate, methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol, isononyl isononanoate, glyceryl stearate citrate, dimethicone, diethylamino hydroxybenzoyl hexyl benzoate, dicaprylyl carbonate, glycerin, butylene glycol, titanium dioxide, cetyl dimethicone, potassium cetyl phosphate, dimethiconol behenate, bis ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, sorbitol, rhizobian gum, tiliroside, stearic acid, palmitic acid, decyl glucoside, methylmethacrylate crosspolymer, alumina, xanthan gum, triethanolamine, Paraffinum liquidum, manganese dioxyde, silica, tocopherol, disodium EDTA, propylene glycol, BHT, phenoxyethanol, chlorphenesin, o-cymen-5-ol

Wypróbowałam go raz z ciekawości i muszę powiedzieć, że jest całkiem całkiem. Zobaczymy jak się sprawdzi w upały. Pani w superpharm powiedziała mi, że niestety ten krem bieli i jest nie za bardzo. Jednak jak to ja i tak wiedziałam swoje :) absolutnie krem nie bieli i fajnie się wchłania. Już nie mogę się doczekać jego stosowania. Oby jak najszybciej nadeszły słoneczne dni :)

Pozdrawiam
iKa

3 komentarze:

  1. Przyda się na słoneczne dni, ale coś ich nie widać :(


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem, jak się sprawdzi :)
    Dziś przynajmniej jest już słońce <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam podobne kremy do twarzy z filtrem i ogólnie jestem zadowolona :) Moja cera nie znosi słońca :/... nawet zimą :/

    OdpowiedzUsuń