czwartek, 5 listopada 2015

Twarzowa masakra

Cześć Kochani,
dzisiaj chciałam się z Wami podzielić czymś co zmasakrowało mi moją twarz w ostatnich tygodniach. Nigdy nie miałam większych problemów ze skórą na twarzy ani z trądzikiem. Od czasu do czasu coś wyskoczyło ale nie stanowiło to dla mnie najmniejszego problemu. Jedynie co spędzało mi sen z powiek to alergia pokarmowa na mleko (jak się potem okazało). Jedynie z jej powodu na twarzy pojawiała się lekka wysypka.
Ostatnio miało miejsce coś znacznie gorszego. Otóż przez dwa dni nie wiadomo szczególnie dlaczego zaczęły pojawiać się grudki na mojej twarzy. Nie wyglądało to szczególnie dobrze. Trzeciego dnia "to coś" osiągnęło swój szczyt. Twarz piekła, bolała, swędziała itp. itd.
Oto stan mojej twarzy w najgorszym momencie:



 
Czym prędzej pobiegłam do mojej Pani dermatolog, która zaniemówiła z lekka oglądając to cudo. Diagnoza jedna Kontaktowe Zapalenie Skóry, wywołane najpewniej którymś z nowych kosmetyków. Dostałam maść ze sterydami (którą gdzieś zapodziałam na amen) do stosowania przez trzy dni (raz dziennie) oraz tabletki Contrahist, a także próbkę kremu Avene XeraCalm A.D.


Po trzydniowej kuracji uczulenie zaczęło znikać, aż sama nie mogłam w to uwierzyć. Po tygodniu jednak zapalenie zaczęło wracać. Uzbrojona w broń ze sterydami pokonałam kolejny rzut. Niestety swoją pielęgnację musiałam ograniczyć do kompletnego minimum.
Obecnie do mycia twarzy używam
jedynie wody bez żadnych detergentów oraz gąbeczek Calypso (w planach mam zamiar kupić gąbkę konjac). Używam jedynie kremu Avene oraz krem pod oczy z Eucerin. Kompletnie nie wiem co dalej z tym fantem zrobić gdyż będąc fanką pielęgnacji twarzy nie wyobrażam sobie długiego stosowania jedynie kremu tak tłustego jakim jest XeraCalm :). Planuję zrobić testy alergiczne na substancje chemiczne, gdyż nawet podrażnia mnie HYDROLAT OCZAROWY. Czekam wytrwale aż moja warstwa lipidowa na twarzy powoli się odbuduje i wtedy zobaczymy czy będę mogła wrócić do normalnej pielęgnacji (maseczki, glinki, kremy, olejki).
 
Pozdrawiam
iKa


3 komentarze:

  1. Nie doszłaś jeszcze do tego co konkretnie Cię uczuliło?
    Ja miałam kiedyś coś podobnego od płynu do płukania i co śmieszne, wyprane zostały w nim ubrania a nie np. poduszka:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jeszcze nie mam ppjęcia co mogło być powodem mojego utrapienia ale szukam :)

      Usuń
    2. szukaj szukaj, bo póki nie znajdziesz to możliwe, że wszystko będzie podrażniać. O ile jeszcze nie zaczęłaś to możesz ratować się wapnem:)

      Usuń