ostatnio skończyły mi się artykuły pierwszej potrzeby a mianowicie pasta do zębów i krem na dzień. Czytając szereg artykułów dotyczących szkodliwości fluoru w pastach do zębów skusiłam się na pastę bez fluoru. Ciężko takową znaleźć ale mnie udało się taką zdobyć z Ziaji. Następnie będąc już przy stoisku firmowym Ziaji nabyłam również krem, który właśnie mi się skończył.
Krem, mimo iż zwiera parabeny a ja nie używam go codziennie sprawdza się bardzo dobrze. Nie korzystam z niego sama i wiem, że ta druga osoba używa go z dużą przyjemnością. Krem bardzo delikatnie nawilża, matuje ale nie na długie godziny. Świetnie nadaje się pod makijaż, nie roluje się. Jest w porządku.
Pastę zakupiłam pierwszy raz i używam jej dopiero od kilku dni. Jest całkiem fajna. Na razie nie znalazłam jej rażących minusów. Ma miły miętowy smak i zapach.
Krem, mimo iż zwiera parabeny, a ja nie używam go codziennie sprawdza się bardzo dobrze. Nie korzystam z niego sama i wiem, że ta druga osoba używa go z dużą przyjemnością. Krem bardzo delikatnie nawilża, matuje ale nie na długie godziny. Świetnie nadaje się pod makijaż, nie roluje się. Jest w porządku.
Pozdrawiam
iKa
Lubię kosmetyki Ziaji.Krem miałam ale tylko z serii oliwkowej.:)
OdpowiedzUsuńnie miałam ani jednego , cóż może są warte uwagi ;)
OdpowiedzUsuńPamiętaj,że przy używaniu pasty bez fluoru Twoja higiena musi być idealna:)
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje, że jest idealna a przynajmniej staram się bardzo. Niedługo pojawi się post na ten temat :)
UsuńTo czekam:)
UsuńTeż używam pasty bez fluoru, Ziaji nie miałam ale nie podoba mi się, że zawiera parabeny. Czasem w Rossmannie można natrafić na Tołpę bez fluoru. Moim ulubieńcem jest Dabur pasta z neem lub z gożdzikiem.
OdpowiedzUsuńPasta nie zawiera parabenów tylko krem.jestem bardzo ciekawa innych past,które nie zawierają floru, wypróbuje inne z czasem.
UsuńBardzo lubię kosmetyki Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze są zakupy z których jesteśmy zadowoleni ;) Ja myję zęby pastą himalaya z naturalnym fluorem .
OdpowiedzUsuń