taki szybki posta na gorąco jako powstało moje małe kawowe cudo.
To kawowe mydło peelingujące
Oto moja lista składników:
- Mydło o w miarę naturalnym składzie, ja akurat w domu miałam mydło powszechne z Barwy (jest ono w miarę ok, zużyłam pół kostki
- Olej z nasion wionogron lub jakikolwiek inny, dodałam około 3 łyżek
- KAWA ;) ja dodawałam kawę a raczej pozostałości kawy z ekspresu, dałam jej dość dużo aby peeling był wyczuwalny
Mydło starłam na tarce o grubych oczkach i rozpuściłam w miarę możliwości w kąpieli wodnej, następnie dodałam olej i kawę. Zmieszałam wszystko razem dokładnie uformowałam dwie kule i odłożyłam do ostygnięcia i zastygnięcia. Tak powstało moje mydełko peelingujące. Nie nawilża bo nie wymagam tego od mydła ale doskonale "zdziera" martwy naskórek podczas kąpieli. Jestem bardzo zadowolona z tego wynalazku chociaż brudzi wannę ale to akurat w ogóle mi nie przeszkadza :)
Pozdrawiam
iKa
Kurczę ...chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo fajny jest tylko syfi mi pół łazienki, zrobiłam post DIY z tym pelingo mydełkim na blogu już jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńCałuski